Ciekawe kto teraz będzie kupował opony Pirelli? Brigston pod koniec robił gumy na cały wyścig. A jeszcze takie pytanko. Czy boilidy F1 mają bieg wsteczny? Nie widziałem nigdy jak do tyłu jadą.

Ten zespół nie ma pieniędzy, nie ma specjalistów i nie ma przyszłości. Po co tu Kubica? Chyba, że się mylę.

Może w Lotusie jest jakaś przepychanka i kazali Witlowi tak mówić?

Renault niestety nie pokazuje klasy. Robert też by niewiele zdziałał. Potrzeba mądrych ludzi, dobrych kierowców i kasy, kasy i jeszcze raz kasy. Dla Roberta nalepszy byłby Red Bull. Tym wypadkiem zwiększyła się jego wartość medialna. Może Bull się na to skusi?

Pietrow nie jest taki zły.

Z Vitkiem to nie wiadomo. Może jest taki szybki, że go Heifeld ani Kubica nie przegonią? Heifeld klasą był zbilżony do Kubka więc już nie wiem. Jak Robuś wróci, to się okaże, a i to nie za bardzo. Przecież wróci po dłuższej przerwie i po poważnym uszczerbku na zdrowiu.

Niestety bolid i taktyka (opony) stają się ważniejsze niż kierowca. Tutaj Lotus z taktyką może nie trafił jak należy. A może bolid już nie ten? Nick niech lepiej nie zdobywa punktów, bo Robert nie będzie miał dokąd wrócić.

W tych słabych zespołach znane nazwiska. W tych lepszych - często debiutanci. Jak to wszystko się pomieszało.

Lotus się zbliża do Q2

Ludzie z Maca są zupełnie nieprofesjonalni. Ja od razu wiedziałem co trzeba zrobić. Koleś pojechał krótszą drogą i nie wiedział co dalej robić? To jest kierowca F1? A jego team, to team F1?

Kiedyś najlepsze czasy okrążeń - zwycięstwo. Teraz - to raczej porażka, bo dodatkowa zmiana opon pod koniec wyścigu. A na nowych laczkach, to prawie wszyscy zrobiliby najlepszy czas.

Ludzie - po jednym wyścigu nic nie można powiedzieć. Pietia - może to być jedyny wyskok. Nick - może to być jedyna wwpadka. Jedno jest pewne - Red, Mac i Fer w czubie, Renia - może w czubie, inni będą gonić.

Czyli wychodzi na to, że szanse ma 22 kierowców, bo HRT może nawet nie wyjechać. Dziwę się, że takie zespoły dopuszcza się do F1. Już zapewne samochody F2 są lepsze.

Ponoć te laczki Pirelli są żenująco słabe. 3-4 pity i będzie ciekawie.

Hehe - mieli braki części, czyli co? Skrzyni biegów zabrakło, czy silnika?

Zawsze uważałem Hedfelda za dobrego kierowcę, chociaż nieco gorszego od Kubusia. Niestety Kubuś podarował Nickowi bolid i może nie mieć dokąd wracać.

Już raz byłem w szoku po wypadku w Kanadzie. Teraz drugi szok. Miejmy nadzieję, że po kilku miesiącach Robert wróci. Zbieg okoliczności i było źle. Ale co by było, gdyby bariera przebiła korpus Roberta? To śmierć na miejscu. Więc trzeba się cieszyć, że jest jak jest. Robert - wracaj szybko na tor.

Ciekawe co by dali Hamiltonowi?

Kubuś powalczy z Makami i Ferkami. Redbule po prostu zarzynają wszystkich. Oby się sami nie zarżnęli.

12. witam Obserwuję dokładnie Live Timing i sytuacja nie do końca była taka jaką podajesz. Delarosa nie spowalniał Kubicy. Gdyby tak było, to merce przeskoczyłyby przed Kubicę. Tempo Merców i Renault były porównywalne. W sumie i tak to nieważne. Przepaść miedzy pierwszą szóstką a resztą była ogromna. A czasy najlepszych okrążeń przy braku tankowania kompletnie nic nie mówią. Jeszcze coś dla tych, którzy oglądają przekaz tylko w telewizji. Proponuję to połączyć to z Live Timingiem. Dopiero wtedy można rokoszować się pięknem F1. Ja np. dzisiaj pasjonowałem się walką o 7 miejsce między Robertem a Mercami. Tu liczyły się dosłownie ułamki sekund.

Nie jest źle. Nawet najsłabsze zespoły starają się jak mogą.

Kubek się przyczaił, rozgrzał opony na przedostatnim okrążeniu i pojechał potem perfekcyjnie. Szkoda, że 3 ekipy jakby uciekły a jeszcze inni rozszalali się. Jest dobrze. 6 miejsce to jutro max?

Niektórzy to oczu nie mają. Rosberg to czołowy kierowca F1 czy ktoś widzi to czy nie. Z takiego sobie bolidu wydusza o wiele więcej niż Szumacher. Heidfeld też jest też o wiele lepszy niż Pietrow. Jak ktoś chce obrażać dobrych kierowców, to do onetu. Tutaj już ludzie powinni mieć jako taki poziom.

Wielu gości tutaj chyba się zabłąkało niepotrzebnie. Dla nich wyścig był nudny, a dla mnie bardzo ciekawy. Kubek mógł spokojnie być na podium. Tylko ten pit stop. Przed wymianą opon miał za sobą Buttona 2 sekundy, chwilę potem już był za. To samo z Bariczem. Ferrari po raz kolejny pokazało, jakie tam dupy pracują. Oby Kubek się tam nie znalazł. Renault oprócz tych wymian opon działa perfekcyjnie.

Heidfeld też byłby dobry i na pewno tańszy.